środa, 29 maja 2013

Moja pierwsza patchworkowa poduszka!

Z okazji Dnia Mamy dla naszych mam postanowiłam przygotować szyte prezenty- takie od serca. Dziś pokażę Wam prezent, który uszyłam dla teściowej.
Przyznam, że miałam z tym duży problem bo teściowa szyje "od zawsze" i jest w stanie uszyć sobie dosłownie wszystko- trudno było mi wymyślić coś czym mogłabym ją zaskoczyć.
Kiełkowała we mnie myśl, że może coś z patchworku... ale bałam się, bo czasu miałam mało, a jeszcze nigdy nie szyłam niczego tą metodą. Ostatecznie jednak uznałam, że warto spróbować i tak powstała moja pierwsza patchworkowa poduszka.
Szycie jej zajęło mi ponad 5 godzin - z efektu jestem bardzo dumna zwłaszcza, że teściowej poduszka też się podoba. A komplement od doświadczonej krawcowej dla takiej początkującej jak ja, znaczy bardzo dużo :D
Zdjęcia można powiększyć klikając na nie.











Ja w niedzielę dostałam kilka laurek od swoich synków, mąż zadbał też o to, żeby mieli dla mamusi kwiatki.
Bardzo miłe to nasze mamowe święto :)


Życzę Wam słonecznego weekendu :)
Ania

12 komentarzy:

  1. Ślicznie ci wyszła podusia. Nie dziwię się, że teściowej też się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, piękna i bardzo staranna! Nie wygląda wcale na szytą przez początkującą krawcową:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie kupowałaś materiał w kwiatuszki? Szukam go w dobrej cenie, bo może popełnię sukienkę z niego:).

      Usuń
    2. Ten mój w kwiatuszki to jest płótno bawełniane- takie pościelowe. Kupowałam o tu:
      http://sklep.textilmar.pl/bawelny-poscieloweogrodowe-plotna-bawelniane-c-71_181.html
      Ale w ubraniowych materiałach też mają ładne łączki:
      http://sklep.textilmar.pl/bawelny-wzorzyste-2013-c-333.html?osCsid=d0fb16cb0709a7e6965d67711af94cea

      Usuń
  3. Piękna podusia,no a pikowanie takie równiutkie,że naprawdę jak na pierwszą to duży sukces:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja tam oczywiście widzę pewne nierówności i błędy ale jak na pierwszy raz to jestem zadowolona. I nie przypuszczałam, że patchworkowe szycie jest tak przyjemne i relaksujące :)

      Usuń
  4. Powaga? Ja też szyje od października :)Chociaż maszynę mam dłużej, ale za nic sie nie zabierałam wcześniej. Piszę o Tobie doświadczona, bo kiedy widzę, co robisz i jak robisz, to po prostu mistrzostwo ! ta poduszka to po prostu cudo! Nie wiem, czy umiałabym taką. Chociaż, nic się nie wie dopóki sie nie spróbuje. Cudnowna jest !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie :) Ale ja Twoje rzeczy oglądam od jakiegoś czasu i byłam pewna, że szyjesz już długo :) Wszystko bardzo ładne, dopracowane, ładnie obszyte - sporo naszywałaś aplikacji i wszystkie starannie i równo obszyte. Na pewno spokojnie poradziłabyś sobie z taką poduszką. Planuję uszyć kolejną to może pokuszę się o pokazanie krok po kroku :)

      Usuń
  5. Śliczna podusia! Pieknie skomponowałaś tkaninki:)

    OdpowiedzUsuń