W niedzielę miałam w rodzinie uroczystość, na którą zaproszona była też moja ciężarna ciocia. W piątek oświeciło mnie, że przecież potem nie będę miała już okazji się z nią spotkać, więc jeśli chcę coś uszyć dla jej jeszcze nienarodzonego dzidziusia to muszę się wyrobić tak, żeby było gotowe właśnie na niedzielę.
W piątek sobie wszystko wycięłam i zaplanowałam szycie na sobotę wieczorem... ale...
... ale tak się złożyło, że akurat w sobotę wieczorem Brodka grała u nas koncert, a nie wiem czy wiecie- uwielbiam Brodkę :) Nie mogłam nie pójść :D
Z koncertu wróciłam i ledwo żywa wzięłam się za szycie. Kocyk miał być jeszcze przepikowany, ale już nie miałam siły.
Mimo to z efektu jestem bardzo zadowolona, mam nadzieję, że dzidziuś też będzie :)
Kocyk, śliniak i podusia :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia.
AAaaa!!! Na jednym ze zdjęć widać, ze dorobiłam się wizytówek :) Brat w ramach wymianki zrobił mi wizytówki za to, ze ja uszyłam mu oponkę na hełm. No to od razu się pochwalę :)
Nie tylko Tobie się podoba, mi również. super
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny komplecik :) Martwiłabym się tylko o wycięcie w śliczniaczku na szyjkę- czy nie jest trochę za płytkie? Chyba, że to zamierzone :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDo tej pory nikt z używających śliniaczków nic nie pisał, że wycięcie jest za płytkie, ale dzięki, że zwróciłaś na to uwagę. Zwykle śliniaczki szyję z innego materiału - dzianinkowego, a wiadomo, że każdy materiał inaczej się układa. Może na takim sztywniejszym jak ten z ptaszkami faktycznie powinnam wycinać głębiej pod szyjką? Jak tylko będę miała możliwość sprawdzę na jakimś dzidziusiu to wycięcie i w razie potrzeby zmodyfikuję krój :) Jeszcze raz dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Lubię ten ptaszkowy motyw- ostatnio często przewija się przez blogi. Idealny dla dziecka!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten materiał :) Dodatkowo wzór pasuje i dla chłopca i dla dziewczynki więc na tą okoliczność był idealny, bo nie wiedziałam czy ciocia urodzi córkę czy synka :)
UsuńAniu, ja też mam naszykowany kocyk do szycia, ale nie zamierzam go pikować. Coś mnie się wydaje, że powinnam pikowania spróbować pikowania na usztyku dla siebie, a nie takim podarunkowym:). A ptasią tkaninkę też bardzo lubię - jeśli będzie jeszcze dostępna, to uszyję sobie pościel:).
OdpowiedzUsuńO właśnie, tak mi się wydawało, że to Ty kiedyś pisałaś, że chciałabyś mieć taką ptasią pościel :)
UsuńKocyk widziałam i czekam na efekt końcowy- w komentarzach pod Twoim kocykiem wstawiałam Ci super link do lamówki- ja z niego korzystałam robiąc lamówkę w swoim kocyku.
I może masz rację, że pikowania lepiej nie uczyć się na podarunkowych rzeczach ;)
Piękny komplecik! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny ten komplecik. Nie kupiłam tego ateriału, bo nie wiedziałam co z nim połączyć a z tym musztardowym wygląda bobmbastycznie !
OdpowiedzUsuńDzięki :) Też się długo głowiłam z czym ten materiał połączyć i ze wszystkich przymiarek wyszło mi, że to właśnie połączenie z musztardowym jest najlepsze- pasuje idealnie :).
Usuń