środa, 30 września 2015

Znowu o ziarenkach i guzikach.

Uwielbiam patrzeć jak młoda starannie próbuje chwytać malutkie przedmioty, jak wtedy jest skupiona, jak poznaje, doświadcza, dotyka: rękami, kolanami, stopami. Fajnie jest obserwować jak staje się coraz sprytniejsza.
A ona uwielbia bawić się takimi nietypowymi zabawkami, czasem jest bardzo skupiona,a czasem kładzie się w stercie ryżu i guzików i macha rękami i nogami jak szalona obserwując jak rozrzucają się dookoła niej :D
Dzieci są fajne :P









niedziela, 20 września 2015

Kopciuszek :)

Zabawa w Kopciuszka to mój ulubiony sposób na nudę i paskudną pogodę. Oczywiście nie ja się bawię ;) Bawi się córka, a ja w tym czasie piję kawę :)
Bałagan jaki po takiej zabawie powstaje sprząta się szybko, żal ze zmarnowanych produktów spożywczych wynagradza świadomość, ze taka zabawa wpływa na doskonalenie wielu zmysłów i wspomaga rozwój:
- słuchu (ziarenka grzechoczą i szumią w miseczkach/pudełkach i wydają różne dźwięki gdy się rozsypują na podłogę lub tacę)
- wzroku (jak wybiera ziarenko słonecznika lub soczewicy z kaszy to jednak musi wzrok wysilić)
- sprawność manualną - uwielbiam patrzeć jak te małe paluszki starannie wybierają ziarenka, zanurzają się w nich, ściskają, przesypują z rączki do rączki...
- taka zabawa wycisza i uczy koncentracji
- ja mogę wypić kawę zanim wystygnie :D




Życzę miłej niedzieli :)

sobota, 12 września 2015

Zabawa z lodem cz.2

Jakiś czas temu pokazywałam jak moi chłopcy bawili się w odkrywców i wydłubywali z lodu dinozaury.
Następnym razem w formie mrożonki przekazałam im niewielkie kieszonkowe ;) Monety mroziłam w porcjach - warstwami, dzięki czemu było więcej roboty niż gdyby wszystkie były na jednym poziomie.
Każdy dostał swoją mrożonkę i zaczął się wyścig, a potem liczenie kasy :)



Miłego weekendu :)
Ania

piątek, 4 września 2015

Jak uszyć poduszkę patchworkową - tutorial.

Parę miesięcy temu uszyłam poduszkę patchworkową fotografując prace krok po kroku - dziś postanowiłam wreszcie zrobić użytek z tych zdjęć.
Dla ułatwienia podczas zszywania kwadracików postanowiłam skorzystać z tutoriala Karoliny z b-craft.
Link do tutoriala tutaj: klik
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że uznałam że nie chce mi się szukać w szafie flizeliny takiej jak używała Karolina, bo przecież na pewno nada się każda inna byle z klejem... Och jakże się myliłam, jak potem plułam sobie w brodę, ile razy odchodziłam od pracy żeby odetchnąć i ukoić nerwy i wracałam znów... ale o tym za chwilę. Zacznijmy od początku: 
Najpierw pocięłam tkaniny na kwadraty 5x5 cm
 Następnie na swojej flizelinie narysowałam kwadraciki 5x5 cm
 Ułożyłam kwadraciki i przykleiłam je do flizeliny za pomocą żelazka
 Następnie składałam kolejne rzędy prawa do prawej i szyłam - tu bardzo pomocne okazały się narysowane przeze mnie linie - miałam pewność, że zszyję wszystko równo

 Następnie porozcinałam flizelinę aby móc rozprasować szwy i tu okazało się, że ta flizelina jest za gruba i zbyt sztywna. Jednak trzeba było poszukać takiej jaka została użyta w tutorialu Karoliny.

 Musiałam usunąć flizelinę żeby po zszyciu kolumn na łączeniach szwów nie było bardzo dużych zgrubień. Zresztą ta flizelina spowodowała, że poduszka byłaby okropnie sztywna. 
Flizelina okazała się strasznie trudna do usunięcia, szczególnie w szwach.
Próbowałam ją rozpuścić w wodzie, ale nie dało rady.
Więc wypruwałam/wyrywałam kawałek po kawałku.
Nie przesadzę mówiąc, że zajęło mi to więcej czasu niż wycinanie i zszywanie kwadracików. 
I przemilczę słowa, które nieraz pojawiały się w mojej głowie podczas usuwania tej flizeliny.
 Tu już po wypruciu całej flizeliny
 Dalsze zszywanie
 Kwadraciki zszyte, a szwy rozprasowane:

 Przypięłam mój patchwork do cienkiej ociepliny i przepikowałam po szwach.
(Ocieplina jest większa niż mój panel bo potem jeszcze dojdą ramki i uwzględniłam też zapasy na szwy)


 Wycięłam i pozszywałam pozostałe tkaniny na ramki do patchworku
 Doszyłam podwójne ramki tak żeby otrzymać panel 42x42 cm


 Ramki również przepikowałam w szwach
Obcięłam nadmiar ociepliny i naszyłam swój panel na tkaninę , która stanowi "plecy" patchworku. 
Tkaniny leżą na sobie lewa do lewej, obszyłam zygzakiem i wyrównałam brzegi


  Dzięki temu nawet w środku poszewka będzie wyglądać ładnie, ocieplina i szwy będą schowane.

 Teraz wsytarczy doszyć tył poduszki - na zamek, zakładkę lub guziki. Ja uszyłam na zakładkę i dodałam ozdobny rządek kwadracików wykorzystując resztki tkanin pozostałe z szycia.
 Poduszka z wypełnieniem prezentuje się tak:


Pozdrawiam
Ania