No i teraz liczę na jakieś czary-mary i że od jutra codziennie COŚ uszyję ;)
W zeszłym tygodniu uszyłam córce nową pościel. Materiał mnie zachwycił - jest śliczny. Córce też się podoba bo uwielbia koty.

A kiedyś tam uszyłam też kilkanaście chmurek z metkami dla maluszków
I tyle. A nie! jeszcze czarna tutu - ale ją pokażę następnym razem :)