Buszując po sieci co rusz trafiam na jakiś blog, z którym zostaję na dłużej. Czasem trafiam tam szukając pomocy, czasem inspiracji, a czasem zupełnie przez przypadek.
Na blog biolożki trafiłam dzięki akcji "USZYJ JASIA". Szyłam poszewki dla szpitala w Brzesku nad którym czuwa właśnie Kasia i dzięki temu trafiłam do jej biolożkowego domku :) I zostałam na dłużej :) Kasia, tak jak ja, szyje od niedawna i lubię czytać o jej zmaganiach z maszyną i materiałami oraz podziwiać efekty tych zmagań :)
Bloga miło się czyta i ogląda więc zapraszam do odwiedzenia :) W tym domku na pewno każdy jest mile widziany :)
Kasia wspominała o moim blogu u siebie i było mi na prawdę miło z tego powodu :) Pomyślałam więc, że odwdzięczę się tym samym :)
Życzę miłego wieczoru!
Ania
Dziękuję:). Miło czytać takie ciepłe rzeczy o sobie:). No i cieszę się, że mnie odwiedzasz:). Podejście do owcy nr 2 już jutro. Dzisiaj miałam inne sprawy:).
OdpowiedzUsuńNo to poczekamy na łowieckę cierpliwie :)
Usuń