wtorek, 2 czerwca 2015

Z szyciem też nie idzie mi najlepiej ;)

Pisałam ostatnio o tym, że powoli idzie mi czytanie książek. Zaraz po tym wpisie sięgnęłam po leżącą w kolejce książkę i o dziwo jestem już przy końcówce. Postanowiłam więc tak samo napisać o szyciu - słabo z tym ostatnio, nie mam czasu i siły na szycie.  Bieda i w ogóle...
No i teraz liczę na jakieś czary-mary i że od jutra codziennie COŚ uszyję ;)

W zeszłym tygodniu uszyłam córce nową pościel. Materiał mnie zachwycił - jest śliczny. Córce też się podoba bo uwielbia koty.
  

A kiedyś tam uszyłam też kilkanaście chmurek z metkami dla maluszków



 I tyle. A nie! jeszcze czarna tutu - ale ją pokażę następnym razem :)

3 komentarze:

  1. Niezły patent. Też muszę napisać, że szycie mi nie idzie :) Pościel piekina i wiesz co? Zmobilizowałaś mnie. Bo u mnie tkanina na pościel leżą jeszcze od czasu ciąży a Amelka ma już prawie pół roczku. Czas się ogarnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób tak i zobaczymy czy to faktycznie działa ;)
      Szycie pościeli jest super bo jest łatwe, szybkie, bezmyślne i efekty są od razu :D Czyli coś dla zmęczonej matki :D

      Usuń
  2. Widzisz, a jednak coś szyjesz :) świetna pościel, a te chmurki wyglądają cudnie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń