piątek, 4 września 2015

Jak uszyć poduszkę patchworkową - tutorial.

Parę miesięcy temu uszyłam poduszkę patchworkową fotografując prace krok po kroku - dziś postanowiłam wreszcie zrobić użytek z tych zdjęć.
Dla ułatwienia podczas zszywania kwadracików postanowiłam skorzystać z tutoriala Karoliny z b-craft.
Link do tutoriala tutaj: klik
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że uznałam że nie chce mi się szukać w szafie flizeliny takiej jak używała Karolina, bo przecież na pewno nada się każda inna byle z klejem... Och jakże się myliłam, jak potem plułam sobie w brodę, ile razy odchodziłam od pracy żeby odetchnąć i ukoić nerwy i wracałam znów... ale o tym za chwilę. Zacznijmy od początku: 
Najpierw pocięłam tkaniny na kwadraty 5x5 cm
 Następnie na swojej flizelinie narysowałam kwadraciki 5x5 cm
 Ułożyłam kwadraciki i przykleiłam je do flizeliny za pomocą żelazka
 Następnie składałam kolejne rzędy prawa do prawej i szyłam - tu bardzo pomocne okazały się narysowane przeze mnie linie - miałam pewność, że zszyję wszystko równo

 Następnie porozcinałam flizelinę aby móc rozprasować szwy i tu okazało się, że ta flizelina jest za gruba i zbyt sztywna. Jednak trzeba było poszukać takiej jaka została użyta w tutorialu Karoliny.

 Musiałam usunąć flizelinę żeby po zszyciu kolumn na łączeniach szwów nie było bardzo dużych zgrubień. Zresztą ta flizelina spowodowała, że poduszka byłaby okropnie sztywna. 
Flizelina okazała się strasznie trudna do usunięcia, szczególnie w szwach.
Próbowałam ją rozpuścić w wodzie, ale nie dało rady.
Więc wypruwałam/wyrywałam kawałek po kawałku.
Nie przesadzę mówiąc, że zajęło mi to więcej czasu niż wycinanie i zszywanie kwadracików. 
I przemilczę słowa, które nieraz pojawiały się w mojej głowie podczas usuwania tej flizeliny.
 Tu już po wypruciu całej flizeliny
 Dalsze zszywanie
 Kwadraciki zszyte, a szwy rozprasowane:

 Przypięłam mój patchwork do cienkiej ociepliny i przepikowałam po szwach.
(Ocieplina jest większa niż mój panel bo potem jeszcze dojdą ramki i uwzględniłam też zapasy na szwy)


 Wycięłam i pozszywałam pozostałe tkaniny na ramki do patchworku
 Doszyłam podwójne ramki tak żeby otrzymać panel 42x42 cm


 Ramki również przepikowałam w szwach
Obcięłam nadmiar ociepliny i naszyłam swój panel na tkaninę , która stanowi "plecy" patchworku. 
Tkaniny leżą na sobie lewa do lewej, obszyłam zygzakiem i wyrównałam brzegi


  Dzięki temu nawet w środku poszewka będzie wyglądać ładnie, ocieplina i szwy będą schowane.

 Teraz wsytarczy doszyć tył poduszki - na zamek, zakładkę lub guziki. Ja uszyłam na zakładkę i dodałam ozdobny rządek kwadracików wykorzystując resztki tkanin pozostałe z szycia.
 Poduszka z wypełnieniem prezentuje się tak:


Pozdrawiam
Ania

3 komentarze:

  1. Uważam, że patchwork to świetny dodatek do wnętrz, szczególnie dobrze prezentuje się na kanapie- w postaci poduch. Ja jednak marzę o ogromnej patchworkowej kapie na moje ogromne, wygodne łóżko, które kupiłam na https://senpo.pl/lozka/ Podziwiam Cię bo ja ledwo potrafię przyszyć guzik a Ty takie arcydzieła tworzysz. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń