środa, 20 lutego 2013

Nie samym szyciem żyje człowiek ;)

Zrobiłam osobną etykietkę o nazwie: "nieszyciowe"... Czasem chciałam coś napisać, pokazać, ale nie pasowało mi do głównej tematyki bloga i nie wiedziałam jak to wpasować, więc od dziś wszystko co nie związane z szyciem tylko z życiem będzie właśnie pod etykietką: nieszyciowe :)
Do rzeczy! :) Często w takie dni jak dziś - paskudne, zimne i szare -nie mam pomysłu jak zająć dzieci. Chłopcy na podwórku wytrzymali dziś 20 minut a w domu się nudzili.
Zrobiliśmy więc masę solną i polecam wszystkim tą zabawę :) Chłopcy są bardzo dumni z własnoręcznie wykonanych figurek :)
Początkowo mieliśmy zrobić figurki białe i potem je pokolorować farbkami, ale okazało się, że farbki są tak pomieszane, że w każdym pojemniczku mamy kolor błotny (multikolorowy brzmi ładniej ale błotny lepiej odzwierciedla prawdziwą barwę tych mieszanek ;) )
Przepis na masę solną
(proporcje należy traktować jako wskazówkę i w razie potrzeby dodać więcej mąki lub wody):
0,5 szkl. mąki
0,5 szkl.soli
1/4 szkl.wody
kolorowa bibuła
To jest przepis na jedną kulkę w jednym kolorze. Jeśli będziemy robić więcej kolorów to trzeba przygotować odpowiednio więcej składników.
Najpierw do szklanki wkładamy trochę bibuły i zalewamy odpowiednią ilością ciepłej wody- w ten sposób uzyskamy barwniki :) Następnie mieszamy ze sobą mąkę, sól i wodę (bibułkę najpierw wyjmujemy) i mamy kolorową masę solną.
Po wykonaniu figurek wkładamy je do piekarnika- ja ustawiłam na pierwszą kropkę i zostawiłam uchylone drzwiczki. Po godzinie figurki były gotowe :) Zbyt duża temp.może spowodować pęknięcia w masie!.
I fotorelacja:
Bibułka się moczy:
 Mieszanie najpierw łyżką, a potem...

 ...a potem okazało się, że łapkami jest fajniej ;)

 Gotowe kolorowe kulki masy solnej.

 Figurki przed upieczeniem...
 I po upieczeniu :)
Gdyby ktoś miał wątpliwości to są tam: Elmo, 2 rakiety, 4 marchewki, 3 drzewka z jabłkami oraz kilka obiektów niezidentyfikowanych ;-D

4 komentarze:

  1. Świetne! Co za zabawa! Moja córeczka jeszcze jest za mała, ale jak podrośnie to na pewno pobawimy się masą solną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że masę dzieci robią sobie same. Chłopcy byli zaskoczeni bardzo ,że ze zwykłej mąki, soli i wody powstaje taka masa jak ciastolina,modelina,plastelina itp. Co chwila mówili, że to taka jak ze sklepu i że nie wiedzieli, że taką można zrobić samemu. Bardzo im się podobało też to, że mogli się tak upaćkać podczas wyrabiania masy ;)

      Usuń
  2. to już wiem kto mi będzie figurki do tortów robił :) plus Karola z Łukaszem i ja będę tylko leżeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OK- wyślę Ci ich na wakacje do roboty ;) niech się szkolą chłopaki :D

      Usuń