To jest wręcz przerażające jak mało książek czytam w tym roku. No trudno- kiedyś nadrobię. Pocieszam się też tym, że na półce leży 4 lub 5 rozpoczętych i kiedyś na pewno je doczytam do końca.
Tymczasem sprawa wygląda tak:
152 - 6 = 146
Zostało mi 146 cm książek do przeczytania!
Tym razem do listy przeczytanych książek dochodzą dwie:
Clare Dowling "Sekrety sióstr" - nie porwała mnie ta książka, ale czytało się lekko i szybko. Taka sobie zwykła życiowa historyjka, a rozwleczona na wiele stron.
Jodi Picoult "W imię miłości" - trudno polecić książki tej autorki - czyta się je świetnie, są wciągające, poruszające, emocjonujące, ale...są ciężkie i trudne. Dotykają na prawdę trudnych tematów, a nie każdy ma chęć i siłę na takie czytanie. Mimo to ja na pewno sięgnę po kolejną książkę tej pani.
Razem książki mają 6 cm.
Aniu, czasem tak jest, że książki idą na bok...
OdpowiedzUsuńJakby co poczytaj moje recenzje na drugim blogu (Książki z zakładkami), poczujesz się, jakby przeczytała i wyrzuty sumienia uleca
Haha, pewnie masz rację - póki co chyba recenzje mi pozostają. Podczas picia herbaty 3 książki machnę ;) Na bloga zajrzę na pewno :)
Usuń