-pudełko po herbatce lub inne z plastikową pokrywką
-rozgrzany gwóźdź do zrobienia dziurki w pokrywce
-patyczki do nauki liczenia (ja nie miałam więc użyłam zapałek)
Moje dziecko od razu wiedziało co ma robić, ale można pokazać wrzucając pierwszy patyczek :)
Czadowy pomysł!!! Kradnę :) Tzn. za parę miesięcy ukradnę :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne !!!!
OdpowiedzUsuńSugerowałabym jednak wymianę na patyczki lub przynajmniej obcięcie główek zapałek. Pokryte są masą składającą się z chloranu potasu, siarczku antymonu, siarki, barwników i zmielonego szkła. Possanie tego przez malucha chyba nie byłoby wskazane.
OdpowiedzUsuń