Czuję ostatnio przypływ energii. Jak tylko mogę siadam do maszyny- choćby na chwilkę. Nawet kilka rzeczy udało mi się ostatnio uszyć.
Na początek pokażę spódniczki dla siostry. Poprosiła o jedną, ale nie mogłam się zdecydować i uszyłam trzy.
W ostatnim poście pochwaliłam się, że podjęłam sie wyzwania czytelniczego - ech... Jeszcze nic nie przeczytałam. Tyyle książek leży i czeka. A jak tylko wezmę do ręki jakąś to przypominam sobie, że przecież mam coś do zrobienia.
O tak się czuję ;)
fajnie mieć taką siostrę :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest mieć siostrę :D Ja na swoją czekałam 20 lat ;)
Usuń