Ostatnio miałam godzinę na wymyślenie i uszycie upominków dla synków kuzynki... godzina to mało czasu zwłaszcza jak ma się w domu dwójkę dzieci, które uwielbiają "pomagać" przy szyciu ;) Musiało to być coś bardzo prostego i szybkiego więc powstały poszewki na poduszki. Nieużywane jaśki na szczęście w domu miałam więc podusie gotowe były w 50 minut. Z tego co wiem bardzo przypadły maluchom do gustu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz