czwartek, 28 lutego 2013

Wygrałam!!! :)

Pamiętacie jak pokazywałam poduszkę z Eskimoskiem, którą uszyłam na konkurs organizowany przez http://jakuszyc.pl ? Dzisiejszy dzień zaczął się cudownie dzięki informacji, że wygrałam!
Bardzo się cieszę :) i nie mogę doczekać się nagrody :D
Swoją drogą bardzo polecam odwiedzenie tej strony- ja bardzo dużo dzięki niej się dowiedziałam. Moim zdaniem to lektura obowiązkowa dla każdej początkującej krawcowej.
Niedawno też np.szyłam piłkę z pomocą ich instrukcji (klik)- mój młodszy synek ją uwielbia choć wyszła mi dość pokracznie ;)
Życzę miłego dnia!

niedziela, 24 lutego 2013

Koniec ferii.

Ostatni weekend ferii- chłopcy jutro wracają do przedszkola. Z jednej strony ciesze się bo mam sporo szycia a podczas ich nieobecności mogę się skupić tylko na tym, z drugiej trochę szkoda bo fajnie było mieć ich przez cały dzień przez te 2 tygodnie :)
W każdym razie przez ostatnie 2 dni sporo powstało prac gotowych i przygotowałam się do szycia kolejnych więc w tym tygodniu będzie dużo nowości :)
Dziś pokażę co skończyłam.
Najpierw poduszki: dla prababci i pradziadka moich synków. Od dnia babci i dziadka wciąż ktoś z nas chorował ale wreszcie dziś mogliśmy nadrobić zaległe odwiedziny. Z tej okazji uszyłam im poszewki.

piątek, 22 lutego 2013

Eskimosek :)

Tak jak pewnie większość mam już dość zimy... Otaczam się kolorami i szyć też staram się w żywych barwach by przywołać wiosnę. Postanowiłam jednak zrobić jeden wyjątek z powodu konkursu zorganizowanego przez  http://www.jakuszyc.pl/. Aby wziąć udział w konkursie należało uszyć zimową poduszkę. Długo się zastanawiałam nad motywem i w końcu natchnienie przyszło zupełnie przypadkiem gdy zakładałam dziecku czapkę z aplikacją Eskimoska :) I tak powstała zimowa poduszka z Eskimoskiem.
Link do konkursu: http://jakuszyc.pl/konkurs-kolory-zimy/
Oraz zdjęcia mojej poduszki:

środa, 20 lutego 2013

Nie samym szyciem żyje człowiek ;)

Zrobiłam osobną etykietkę o nazwie: "nieszyciowe"... Czasem chciałam coś napisać, pokazać, ale nie pasowało mi do głównej tematyki bloga i nie wiedziałam jak to wpasować, więc od dziś wszystko co nie związane z szyciem tylko z życiem będzie właśnie pod etykietką: nieszyciowe :)
Do rzeczy! :) Często w takie dni jak dziś - paskudne, zimne i szare -nie mam pomysłu jak zająć dzieci. Chłopcy na podwórku wytrzymali dziś 20 minut a w domu się nudzili.
Zrobiliśmy więc masę solną i polecam wszystkim tą zabawę :) Chłopcy są bardzo dumni z własnoręcznie wykonanych figurek :)
Początkowo mieliśmy zrobić figurki białe i potem je pokolorować farbkami, ale okazało się, że farbki są tak pomieszane, że w każdym pojemniczku mamy kolor błotny (multikolorowy brzmi ładniej ale błotny lepiej odzwierciedla prawdziwą barwę tych mieszanek ;) )
Przepis na masę solną

Fartuszek po przeróbkach :)

Ostatnio pokazywałam fartuszki kuchenne - okazało się, że bardziej podobają się te fartuszki, które można zawiązać też na szyi. Przyznam, że i moim zdaniem wyglądają bardziej rozkosznie, no i lepiej chronią ubranko podczas np. ugniatania ciasta. I dlatego też jeden z nich został dziś przerobiony :)
Fartuszek w kropki wyglądał tak:
A teraz wygląda tak:

poniedziałek, 18 lutego 2013

Poszewki z Myszką Miki i Mini.

Ostatnio szyłam dla pewnej małej damy poszewki na poduszki z jej ulubionymi bajkowymi postaciami. Aplikacje zrobiłam z pomocą flizeliny dwustronnej z klejem - odkąd ją odkryłam nie wyobrażam sobie naszywania aplikacji przypiętych szpilkami... wygodnicka się zrobiłam ;)
Oto i poszeweczki:

sobota, 16 lutego 2013

Fartuszki dla małych kucharek :)

Ostatnio szyję same dziewczęce rzeczy, marząc przy okazji, ze kiedyś będę miała córkę i jej też będę mogła uszyć różowo, kokardkowo, koronkowe cuda ;) Póki co szyję dla innych dziewczynek :) Ostatnio np.powstało kilka fartuszków dziewczęcych i powstanie więcej. Zamówiony jest też chłopięcy- ciekawe jak sobie poradzę z tym wyzwaniem :)
Na razie jednak szyją się: narzuta, zasłony, poszewki na jaśki oraz śliniaczki, fartuszki muszą więc poczekać :)
I zdjęcia:

sobota, 9 lutego 2013

Był fartuch dla taty, jest też dla super taty :)

Ten fartuch szyty był na zamówienie dla pewnego taty. Dla super taty :) taki też napis tworzą promyki słońca świecącego nad hasającymi konikami podpisanymi imionami dzieci. Wiem, że bardzo się spodobał obdarowanemu i mam nadzieję, że często się przydaje w kuchni :)

Fartuch dla taty.

Walczę z grypą- szycie wszelkie ustało już ponad tydzień temu, więc na razie nic nowego nie ma, ale znalazłam na dysku zdjęcia z grudnia i stycznia, których nie umieszczałam więc akurat teraz jest dobra na to pora :)
Najpierw art.bardzo męski choć kuchenny, mianowicie fartuszek... ale jaki! ;)
Fartuch ten uszyłam tacie jakiś czas temu i sprawia mi wielką radość, gdy zajeżdżam do rodziców i widzę, że jest w użyciu i się przydaje :) Kolorystyka typowo męska choć używa go też moja mama (muszę jej wreszcie uszyć jakiś kobiecy ;-) ) Dodatkową zaletą koloru i wzoru jest to, że nie widać plam! :)